Co oznacza slow mama, dlaczego warto być slow mamą?
Moda na bycie „slow” trwa w najlepsze już od jakiegoś czasu. Najczęściej odnosi się do nieco wolniejszego trybu życia bez zbędnego pośpiechu. Jak jednak odnosi się to bycia „slow mamą”? W jaki sposób można wprowadzić istotne zmiany w postrzeganiu macierzyństwa i czy warto w ogóle w to wchodzić?
Co oznacza bycie „slow”?
Pojęcie „slow”, które z angielskiego oznacza po prostu „wolny” i nie jest wcale nowe. Pojawiło się już w latach 80. i stało się opozycją do określenia „fast”, szczególnie w znaczeniu „fast food”. W pogoni za życiem coraz mniej przykładało się uwagi do prowadzonego trybu życia, a co za tym idzie, szło się na łatwiznę i szukało szybkich i prostych rozwiązań. W pierwotnym znaczeniu bycie „slow” oznaczało przede wszystkim wybór dobrej jakości żywności i samodzielne jej przyrządzanie. W późniejszym czasie zaczęło się to przenosić na inne sfery życia – mogę, design, turystykę, media, sztukę, a nawet… macierzyństwo.
Czym jest bycie „slow mamą”?
Jak bycie slow przenosi się na macierzyństwo? Jest to przede wszystkim pewna filozofia życiowa, której najważniejszą zasadą jest brak pośpiechu i dążenie do tego, by sprawy istotne działy się we właściwym miejscu i czasie, a nie tu i teraz w tym momencie. Zamiast stale pędzącego człowieka, który nie ogląda się za siebie i na innych, mamy kogoś, kto przystaje na moment i pozwala sobie na odrobinę wyluzowania, chłonąć otoczenie i wszystko to, co dzieje się wokół niego. Chodzi przede wszystkim o to, by robić to, co przynosi nam radość i relaks, a nie to, czego oczekują od nas inny, „bo trzeba”, „bo taki jest wymóg”, „bo tak robią matki”.
Slow mama to kobieta wielofunkcyjna, która potrafi tak zorganizować sobie czas, by znaleźć go i dla dzieci i na dom i dla samej siebie, na relaks i rozwój osobisty oraz zawodowy. Bycie mamą nie oznacza, że ukierunkowujemy się tylko na jedną drogę, poświęcając jej całe swoje życie. Życie w rytmie slow to umiejętność zatrzymania się w miejscu i przeanalizowania swoich wartości oraz ułożenia ich we właściwej kolejności.
Czy warto żyć w rytmie slow mamy?
Bycie slow mamą nie oznacza, że jest się mamą idealną, oznacza po prostu, że jest się kobietą świadomą siebie, swoich wartości, umiejętności i tego, czego się chce. Należy odkryć pozytywne aspekty swojego życia, a do tego potrzebne jest zatrzymanie się na moment, przerwanie biegu i przeanalizowanie tego wszystkiego, co dzieje się w naszym życiu.
Jeżeli więc nie lubisz gotowania i cię to męczy, a twój mąż przeciwnie – uwielbia przesiadywać w kuchni, proszę bardzo, niech to robi! Nie musisz robić tego, co robiła twoja mama czy babcia, nie musisz ślepo pędzić za tym, za czym biegną inni. Wyścig szczurów nie powinien być twoim priorytetem, jak i wygórowane opinie innych o tym, jak masz żyć. Bycie slow to po prostu życie po swojemu, bo każda z nas jest inna i każde macierzyństwo wygląda inaczej. Nie dajmy się zwariować i bądźmy sobą, zwolnijmy, poświęćmy czas dzieciom i sobie samej.
Gosiek
Slow mama, w ogóle życie slow to stan, do którego coraz więcej z nas wiosłuje. Jednak zanim się go osiągnie, potrzeba dużo pracy. Niestety tak to wygląda. Nie da się żyć w rytmie slow, jak nie ma jak zaspokoić podstawowych potrzeb. niestety czasami mam wrażenie, że to nie dla mnie…