Jak uczyć dzieci pomagać potrzebującym?
Empatia i wrażliwość to cechy, których można się nauczyć. W przypadku dzieci, dzieje to poprzez nas, jako dorosłych – jesteśmy dla nich przykładem do naśladowania. To ważne, by zaszczepić w dziecku odpowiednie wartości i należy robić to już od najwcześniejszych lat życia, ponieważ będzie to miało ogromny wpływ, na późniejsze lata. W jaki sposób nauczyć dziecko pomagania innym?
- Jak nauczyć dziecko wrażliwości i dobra?
- Jak zachęcić dziecko do pomagania?
- Jakich błędów nie popełniać przy nauce pomagania?
- Nauka pomagania przez przykład
Jak nauczyć dziecko wrażliwości i dobra?
Wrażliwość nie oznacza naiwności czy słabości – wrażliwość to empatia i współodczuwanie. To nie bycie obojętnym na cierpienie i potrzeby innych. To chęć niesienia pomocy i dobre traktowanie każdego człowieka i żywego stworzenia. Ma to więc niebagatelne znaczenie dla charakteru i tego, jak będzie się postępować w dorosłym życiu. Empatii, wrażliwości i chęci pomocy innym uczymy się już jako dzieci i wynika to z przykładu, jaki dają dorośli. Jak więc nauczyć dziecko pomagania potrzebującym? Poprzez rozmowę i nasze własne postępowanie. To coś, co przemawiać będzie najsilniej.
Jak zachęcić dziecko do pomagania?
Pierwsze kroki na drodze do nauki empatii i chęci pomagania, stawia się już w domu. Zaczyna się tu od rzeczy prostych – dzielenia się zabawkami czy pomocy w codziennych obowiązkach. Jest to wstęp do tego, w jaki sposób dziecko będzie zachowywało się poza domem, jakie będzie jego stosunek do innych ludzi i rówieśników.
Często zachęca się najmłodszych do tego, by swoje wsparcie udzielali kolegom i koleżankom w szkole oraz rodzinie i sąsiadom. Mogą to być proste czynności, jak wniesienie zakupów, przytrzymanie drzwi czy wyjaśnienie trudniejszego zadania domowego.
Dobre uczynki można rzecz jasna spełniać na wiele sposobów. Wolontariat to jedna z form pomocy innym (https://rodzinarodzinie.pl), która zyskuje coraz większą popularność i charakteryzuje się bezinteresownością działań. Doskonałym tego przykładem jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i to, jak wiele osób, także dzieci, się w to angażuje.
Co ważne, w nauce empatii nie chodzi o to, by dziecko było nam po prostu posłuszne – chęć niesienia pomocy powinna wynikać z jego własnej woli, choć zanim do tego dojdzie, pewne zachowania trzeba jednak pobudzić. Najlepszym do tego sposobem jest własny przykład i to, jak my, jako dorośli, pomagamy innym.
Jakich błędów nie popełniać przy nauce pomagania?
Już od najmłodszych lat dzieci garną się do pomagania, choć z początku jest zazwyczaj z tego więcej szkody niż pożytku. Wynika to i z braku doświadczenia i ze wciąż kształtującej się zręczności i motoryki. Z tego też względu zazwyczaj odtrącamy malucha, stwierdzając, że zrobicie to same, a on niech zajmie się sobą. W ten sposób bardzo skutecznie zniechęca się go do pomagania i już po krótkim czasie dziecko, zamiast z entuzjazmem inicjować chęć pomocy, zacznie uciekać od jakichkolwiek obowiązków. Zacznie się niewinnie od buntu przeciw sprzątaniu pokoju, a skończy się na niechęci do robienia czegokolwiek w domu, nie mówiąc już o pomaganiu komuś poza nim.
Tak więc nie hamujmy dzieci w chęciach do pomocy, wręcz je zachęcajmy do tego! Oczywiście początkowo ich działania będą nieporadne, niedbałe, a czasem więcej z tego będzie bałaganu niż porządku, ale przecież na tym polega nauka! Jeżeli coś zrobi nie tak, nie karć dziecka, po prostu później to popraw, gdy nie będzie widzieć. Następnym razem znów chętnie ci pomoże i pewnie zrobi to lepiej niż poprzednio. Naukę pomagania zacznijmy od siebie, włączmy empatię, a dziecko samodzielnie do wszystkiego dojdzie. Oczywiście w swoim czasie.
Nauka pomagania przez przykład
Pomagać można na różne sposoby, dzieci tego chcą, my tylko musimy to pielęgnować. Warto też o tym rozmawiać – dlaczego dobrze jest pomagać i dlaczego czasem inni takiej pomocy wymagają. Trzeba też dawać przykład od siebie i warto wciągać w to dziecko. Jeżeli udzielamy się w wolontariacie, niech dziecko robi to z nami, jeżeli mamy w domu całe mnóstwo rzeczy, zamiast je wyrzucać, można wspólnie je spakować i oddać potrzebującym. Warto wspólnie uczestniczyć w kiermaszach, koncertach i spotkaniach charytatywnych, a także uczyć dziecko umiejętności dzielenia się tym, co sami posiadamy. Nie chodzi o to, by zmuszać dziecko do pomagania, to musi wychodzić z potrzeby serca. Jeżeli widzi, że pomagania innym przynosi radość, samo także zacznie z tego czerpać.
Whitney
Przykład idzie z góry. Jak ze wszystkim. Moim zdaniem nie ma też co wymagać na dziecku, by w danym momencie koniecznie pomagało. Musi wiedzieć, że tego chce. Ja widzę po mojej córce, że ona bardzo chce pomagać we wszystkim. Najważniejsze, to tego nie zepsuć.
Aktywizm jest super
Dzieci dużo wynoszą od rodziców. Jak mama i tata lubią pomagać, to dziecko też będzie chciało. W końcu rodzice to najwięksi idole dla maluchow 😉